Przyznam się szczerze, że nigdy jesień nie była moją ulubioną porą roku. Wolałam grzać się w letnim słońcu albo spędzać zimowe pachnące wanilią wieczory z książką, kiedy za oknem sypał biały śnieg. W tym roku, od kiedy mam bloga i spodziewałam się, że robienie zdjęć w strumieniach deszczu lub szaroburym parku będzie niemożliwe, na zewnątrz jest naprawdę cudnie. Mam już kilka blogowych postów i poznaję szafiarki i coraz bardziej mi się ten "krąg" podoba. pewnie faceci nas nie rozumieją, ale przy okazji szafiarstwa jak dla mnie powstaje wiele fajnych wspomnień, można wreszcie pochwalić się nowymi zakupami i pomysłami i usłyszeć szczere opinie. No a najwspanialsze jest utrwalanie chwil, które przecież tak łatwo przemijają. Pozdrawiam Was, Dziewczyny!
Korale dostałam w prezencie, uwielbiam ten melanż czerwoności.
Torebka dostała dużo fajnych opinii, więc pokazuję w całości.
Torebka dostała dużo fajnych opinii, więc pokazuję w całości.
Płaszcz: Zara | Spódnica: French Connection/ebay | Korale: SH | Buty: SH