niedziela, 6 grudnia 2009

W żabim królestwie

Czapki z pomponami kojarzą mi się z filmami o świętach..pary w długich płaszczach i ośnieżonych pomponiakach wloką pachnącą lasem choinkę. Święta tuż tuż i w ferworze zakupów udało mi się wreszcie sobie taka pomponkę podskakującą wesoło mimo mrozu kupić.





Czapka: American Eagle, Płaszcz: Nine West, Spodnie: Zara, Chustka: H&M, Bluzka:stara
Buty: Gojane




Mam też wreszcie swoje buty za kolano, których zazdrościłam wielu szafiarkom wypisując zawistne komentarze. Chyba nie ponoszę jednak ich za długo, bo mróz daje się już powoli we znaki.




A stylizacja spacerowa jest inspirowana łączeniem pasków z kwiatami, jak u Afoony

niedziela, 29 listopada 2009

Czerwienią jesień płonie

Przyznam się szczerze, że nigdy jesień nie była moją ulubioną porą roku. Wolałam grzać się w letnim słońcu albo spędzać zimowe pachnące wanilią wieczory z książką, kiedy za oknem sypał biały śnieg. W tym roku, od kiedy mam bloga i spodziewałam się, że robienie zdjęć w strumieniach deszczu lub szaroburym parku będzie niemożliwe, na zewnątrz jest naprawdę cudnie. Mam już kilka blogowych postów i poznaję szafiarki i coraz bardziej mi się ten "krąg" podoba. pewnie faceci nas nie rozumieją, ale przy okazji szafiarstwa jak dla mnie powstaje wiele fajnych wspomnień, można wreszcie pochwalić się nowymi zakupami i pomysłami i usłyszeć szczere opinie. No a najwspanialsze jest utrwalanie chwil, które przecież tak łatwo przemijają. Pozdrawiam Was, Dziewczyny!

Korale dostałam w prezencie, uwielbiam ten melanż czerwoności.
Torebka dostała dużo fajnych opinii, więc pokazuję w całości.


Płaszcz: Zara | Spódnica: French Connection/ebay | Korale: SH | Buty: SH


poniedziałek, 23 listopada 2009

Graffiti


A dzisiaj troszkę nowych fotek z okolicy. Mam na sobie najwygodniejsze buty świata. Uwielbiam je, bo są mieszanką indiańskiego stylu a la Minnetonka i w dodatku są ze sztucznego futerka. No i nie mogło zabraknąć bluzki z aplikacją z przodu, moja zdecydowana obsesja. Podczas wycieczki najdzielniej pozowała jednak wiewiórka :) W ogóle to dziękuję Podszewce za dziękowanie mi w postach - uwielbiam spełniać marzenia i robić zakupy ciuchowe, a jeszcze gdy dzięki temu powstają takie fajne posty to polecam się na przyszłość.




żakiet:NY&Co | bluzka: sklep "osiedlowy" | spodnie: Miss60 | buty: ASOS | torebka: sh

niedziela, 15 listopada 2009

Ruffles



Uwielbiam falbany i zakupuję niezliczona ilość falbaniastych sukienek i bluzek. Chodzi tu głównie o asymetryczne aplikacje, kiedy gdzieś tam coś tam jest ciekawie naszyte i zamienia nudną rzecz w coś niebanalnego. Na tę czarną sukienkę polowałam od dawna na starym poczciwym ebay'u. Teraz po zrobieniu zdjęć wcale nie jestem co do niej pewna. Ciężko było w ogóle uchwycić ją w jakiejś korzystnej formie, także fotki z pewnością jej uroku nie oddały.Z góry przepraszam za swoje niezbyt efektowne buty, podbijane u szewca już tysiące razy, lecz szykował się kilkukilometrowy spacer i żadne obcasy nie wchodziły w grę. No i dodaje kilka zdjęć okolicy, w której mieszkam, bywa urokliwie.





Sukienka: Ebay,vintage | Płaszcz: sh | Torba: Vera Wang

piątek, 13 listopada 2009

Jedwabie Joanny Klimas




Nie jestem wielkim znawcą mody. Pamiętam jak trudno było o piękne stroje i kolorowe gazety z wielkiego świata jeszcze w latach 90tych. Teraz docierają do nas nowinki z Paryża, Londynu i Nowego Jorku, a sklepy pozwalają ulicznej modzie zbliżać się coraz bardziej do wizji najbardziej ekstrawaganckich projektantów. Polki coraz bardziej eksperymentują z modą i nie pozostają w tyle za modystkami z ulic wielkich stolic mody.
Pamiętam w dzieciństwie zachwycałam sie sukienkami Joanny Klimas, która wtedy była jedną z czołowych polskich projektantek. Wybierała zawsze piękne kwieciste, lejące tkaniny, o których mogłam wtedy tylko marzyć. Z wielką radością przywitałam więc powrót po 10-letniej przerwie pani Joanny, która zachwyciła kolekcja romantycznych i lekko ekstrawaganckich strojów. No i tak jak pani Joanna zgadzam się, że "istnieje taka wersja kobiecości, która jest zmysłowa, pociągająca i tajemnicza zarazem".Popatrzcie na kilka moich ulubionych sukienek z kolekcji 2009.

niedziela, 8 listopada 2009

Turkusowo mi

Niby jesień nas dopadła, a tu wciąż zdarzają się piękne, słoneczne dni. Staramy się wtedy pobiec choć na chwilę do parku i poobserwować wiewiórki. Dzisiaj udało mi się założyć mój nowy własnoręcznie zrobiony turkusowy naszyjnik. Za turkusowe igiełki zapłaciłam grosze. Pierwotnie myślałam o bardziej skomplikowanym połączeniu turkusa z koralem i zrobieniem czegoś bardziej etnicznego, ale ten jednolity sznur zupełnie zawładnął moim sercem i tak już zostało. Sukienkę kupiłam w second handzie, bo zauroczył mnie kolor i to kuszące wycięcie, które pokazuje co nieco, a co nieco zakrywa. Wesołej jesieni, moje drogie! W tym miejscu tez chciałabym podziękować Podszewce za inspiracje i doradztwo artystyczno-techniczne. Co ja bym bez Ciebie zrobiła!




Sukienka:Vintage | Bluzka: Cashmere, Felicia| Naszyjnik:własna robota | Marynarka: NY&Co | Torebka: Century21

czwartek, 5 listopada 2009

Bubble skirt

Kupilam te spódnicę dawno temu. Próbowałam nawet kilkukrotnie ja do czegoś założyć i czułam się jakbym opatuliła się w pasie pierzyną. No i w końcu nadeszła na nią pora, jesienny chłód sprzyja opatulaniu. Z góry przepraszam wrogów koloru pomarańczowego, ale nieszczęsna ściana to jedyne miejsce w domu, gdzie można liczyć na kawałek wolnej przestrzeni.



Spodnica:Zara | Bluzka: Forever21 | Pasek: Chadwicks | Bolerko: posiadane od wieków